PRZEGRANA Z KŁOSEM

Nie takiego rezultatu spodziewali się kibice przybyli w Wielką Sobotę na mecz Łady z Kłosem Chełm. Piłkarze z Biłgoraja ulegli niżej notowanym rywalom 0:2, ale bardziej od wyniku martwi słaba forma, jaką zaprezentowali.

Ponad 400 osób zasiadło na trybunach stadionu Ośrodka Sportu i Rekreacji w Biłgoraju, by podziwiać zmagania IV-ligowej Łady. Piłkarze trenowani przez Ireneusza Zarczuka po czterech wygranych na początku rundy teraz złapali zadyszkę. Tydzień temu Łada uległa na wyjeździe Kryształowi Werbkowice, a w Wielką Sobotę musiała uznać wyższość Kłosa Chełm. Oba mecze zakończyły się wynikami 0:2.

Pierwsza połowa meczu z Kłosem nie wskazywała na przegraną naszych zawodników. Biłgorajanie raz po raz atakowali i wyraźnie górowali nad grającym bardzo niepewnie rywalem. Dominacja nie przekładała się jednak na zdobyte bramki. W tej odsłonie najlepsze okazje do zdobycia bramki mieli Dominik Skubisz, Patryk Dorosz i Jurij Perin – żadnemu z nich nie udało się jednak dopiąć swego.

W drugiej odsłonie niespodziewanie to goście przejęli inicjatywę. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 59 minucie przy biernej postawie obrońców Łady Michał Siatka z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki, natomiast 20 minut później kolejny błąd defensywy z Biłgoraja wykorzystał chyba najniższy na boisku Tomasz Ciechoński, który strzałem głową pokonał Łukasza Szawarę. Bramkarz Łady w międzyczasie popisał się jeszcze znakomitą interwencją, kiedy wybronił piłkę zmierzającą w samo okienko bramki.

Nasza drużyna próbowała odpowiedzieć, ale żaden z jej ataków nie przyniósł zamierzonego rezultatu.

ŁADA BIŁGORAJ – KŁOS CHEŁM 0:2 (0:0)

Skład: Szawara – Mielniczek (46’ Misiarz), Sobótka, Mulawa, Kuliński, Skubisz (72’ Czok), Steskiv (80’ Konopka), Mazurek, Rataj, Dorosz (62’ Pyda), Perin

Widzów: 400

Jesteśmy przekonani, że mecz z Kłosem Chełm był dla naszych zawodników jak „kubeł zimnej wody” i w najbliższym czasie piłkarze Łady znów prezentować się będą tak jak na początku rundy. Tym bardziej, że czekają nas trudne mecze…