SPARING ZAMIAST MECZU O PUNKTY

Przekonującym zwycięstwem naszego zespołu zakończył się mecz sparingowy między Ładą 1945 Biłgoraj a Sokołem Kamień, wiceliderem stalowowolskiej klasy okręgowej. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:1, choć okazji do zdobycia goli było zdecydowanie więcej. Spotkanie rozegrano w zastępstwie za ligową potyczkę z Gromem Różaniec, która niestety nie doszła do skutku.

Zawirowania związane z pandemią koronawirusa w ogromnym stopniu dotyczą także sportu. Do niedawna nie było wiadomo, czy drużyny IV ligi lubelskiej w ogóle wybiegną na boisko, by rozgrywać mecze rundy rewanżowej. Na szczęście zdecydowana większość klubów we współpracy z LZPN zdołała dopełnić niezbędnych formalności, by zaplanowane spotkania mogły się odbyć. Niestety nie wszystkim klubom udała się ta sztuka. Mecz z Gromem Różaniec został przełożony, więc Łada musiała szukać sparingpartnera, by dobrze wykorzystać tą niespodziewaną przerwę.

W sobotę, 27.03.2021 r. nasz zespół podejmował na własnym stadionie wicelidera stalowowolskiej klasy okręgowej – Sokoła Kamień. Drużyna, która w swoim składzie ma doskonale znanego z występów w Biłgoraju przed laty bramkarza Artura Kielarskiego, mimo ambitnej postawy nie zdołała przeciwstawić się naszej drużynie.

Łada objęła prowadzenie już w 15 minucie gry. Błąd bramkarza gości wykorzystał Dominik Skubisz, który z najbliższej odległości wpakował piłkę do pustej bramki.

Gol na 2:0 padł kilka minut przed przerwą. Rozgrywający dobre zawody młodzieżowiec Dawid Czerw zdecydował się na strzał z dystansu. Piłka po nodze interweniującego Kielarskiego wpadła do siatki.

Od początku drugiej połowy nasz zespół zdecydowanie atakował. Już dwie minuty po wznowieniu gry pięknym strzałem z dystansu popisał się Josue Oliveira da Silva. Brazylijczyk przymierzył w długi róg i z pewnością wprawiłby w zachwyt kibiców, gdyby ci mieli okazję zasiąść na trybunach.

W 54 minucie goście zdobyli honorowego gola. Napastnik Sokoła bez problemów mijał naszych obrońców, a potem w sytuacji sam na sam z Łukaszem Szawarą przechytrzył również jego.

Gol ustalający wynik spotkania na 4:1 padł w 60 minucie. Emmanuel Osilaja, wychodząc na pozycję sam na sam z golkiperem przyjezdnych, został przez niego faulowany i sędzia bez wahania wskazał na jedenasty metr. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego okazał się Aleksiej Goncharevich.

Pierwsze spotkanie o punkty Łada rozegra prawdopodobnie 10.04.2021. Głęboko wierzymy, że tym razem mecz z Gromem Różaniec dojdzie już do skutku. Trzy dni później nasz zespół będzie rywalizował z Gryfem Gmina Zamość.