DZIWNY MECZ

Przegraną 1:2 zakończyło się dzisiejsze spotkanie Łady z Włodawianką. Nasz zespół przez cały mecz dominował i stworzył sobie kilkanaście znakomitych sytuacji bramkowych, o wiele więcej niż goście. Zdecydowanie zabrakło jednak skuteczności.

Łada dobrze zaczęła mecz od początku dyktując swoje warunki gry. Już w 2 minucie nasza drużyna mogła prowadzić, kiedy Janusz Birut dobrze znalazł wbiegającego w pole karne Iwana Oleksiuka. W pojedynku jeden na jeden górą był jednak bramkarz gości. Chwilę później zbyt lekko uderzał Michał Skubis. Zdecydowanie lepiej strzelał w 10 minucie Birut, ale znów z bardzo dobrej strony pokazał się golkiper Włodawianka.

W 12 minucie niespodziewanie to goście objęli prowadzenie. Obrońcy Łady w z pozoru niegroźnej akcji nie poradzili sobie z wybiciem piłki i sprawili prezent napastnikowi z Włodawy, który z bliskiej odległości trafił do siatki.

W kolejnych minutach nadal dominowała Łada, swoje okazje mieli m.in. Arkadiusz Czok i Paweł Nawrocki. Szczególnie podobać mógł się strzał tego drugiego z ponad 20 m. Piłkę zmierzającą w samo okienko zdołał jednak wybronić bramkarz Włodawianki. Łada atakowała, lecz to goście jeszcze przed przerwą po raz drugi strzelili gola. Łukasz Szawara sparował uderzenie z rzutu wolnego, ale wybił piłkę wprost pod nogi rywala, który podwyższył na 2:0.

Od początku drugiej połowy Łada grała bardzo ofensywnie. W 56 minucie wprowadzony po przerwie Patryk Dorosz głową zdobył gola na 1:2. Wydawało się, że kolejne trafienia będą tylko kwestią czasu. Niestety, mimo licznych prób Ładzie nie udało się już zmienić losów meczu i trzy punkty zasiliły konto Włodawianki.